Tomasiewicz, Jarosław2019-05-212019-05-212004Krakowskie Studia Międzynarodowe 2004, nr 1, s. 187-209.1733-2680http://hdl.handle.net/11315/24534"Tragedia 11 września 2001 r., stawiając na pierwszym planie zagrożenie ze strony terroryzmu międzynarodowego przyćmiła fakt, że USA borykają się też z terroryzmem rodzimego chowu. A na wewnętrznym froncie najbardziej zapalnym odcinkiem nie pozostaje ani skrajna lewica, której terroryzm wydaje się mieć swe apogeum już za sobą, ani mniejszości etniczne, rasowe i wyznaniowe, ani nie nawet rozreklamowana skrajna prawica wraz z ruchem antyaborcyjnym - tylko radykalni ekolodzy. W marcu 2001 r. FBI uznało Earth Liberation Front za najgroźniejszą rodzimą grupę terrorystyczną, czemu wtórowały media. „New York Post” nazwał ELF „nową i okropną twarzą ekologizmu”, „Washington Times” w artykule War against eco-terrorists (7 października 2001 r.) napisał: „ELF i ALF mogą być nazwane kluczowymi ogniwami w sieci wojowniczych grup ekologicznych - eko-al- Kaida”."(...)plUznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polskaprzemocruch ekologicznyobywatelskie nieposłuszeństwoterroryzmEarth Liberation FrontKulturoznawstwoReligioznawstwoSocjologiaStosunki międzynarodowePrzemoc w ruchu ekologicznym: od obywatelskiego nieposłuszeństwa do terroryzmu (przypadek Earth Liberation Front)Artykuł